Tuje vo všeobecnosti znášajú rez dobre. Z fotografie z roku 1998 je zrejmé, ako kompozícii svedčí umiestnenie dreviny s úzkym stĺpovitým tvarom v zadnom rohu. Po odstránení jedle tu bude opäť dostatok miesta, preto je rovnaký tvar navrhnutý znovu, aj keď už namiesto borievky tu bude trvalejší druh – tis.
Nie každý ma ten groove a nie každý počuje. Karlo-Karlo vie ale Karlo nepovie. Nie každý ma ten groove a nie. [Verse 1] Ja - mám nekonečno flowov. Na každý deň iný až kým neskapem
Krošnja je nepravilnog, konusnog oblika. Kora je crveno smeđe boje i guli se u okomitim trakama što je slučaj i kod zapadne i istočnjačke tuje, a razlika je u debljini jer golema tuja zbog svoje veličine ima 10 do 25 milimetara debelu koru. Što se tiče listova, oni su na gornjoj strani tamnozeleni, a na naličju imaju bijele mrljice.
Tujin krasnik je agresivna štetočina koja buši tunele u stablu i tu polaže larve, čime sprečava dotok hranljivih materija. Prisustvo se prepoznaje po sušenju delova biljke. Može se suzbiti upotrebom insekticida. Upotreba tuje. Tuja je veoma popularno ukrasno drvo koje se najčešće gaji u formi žive ograde.
Spousta majitelů zahrad má jako živý plot zerav západní neboli v běžné řeči túji. Mnoho z nich se domnívá, že se jedná o naprosto nenáročnou rostlinu, která takříkajíc roste
Tere dil se na, kabhi khelunga. Saare raaz apne, mai tujhko de dunga. Meri jaan tune mujhko pagal hai kiya. Mera lagda na jiya. Tere bager. Tu maan meri jaan. Main tujhe jaane na dunga. Main tujhko apni baahon mein chhupa ke rakhunga. Tu maan meri jaan.
Cyprusy a tuje sa dajú ľahko rozlíšiť podľa plodov (šišiek). Tuje vytvárajú podlhovasté šišky, ktoré sa zvyčajne skladajú z 3 – 5 párov šupín a šišky cyprusu sú okrúhle, tvorené 6 – 12 šupinami. 5. Vôňa Ďalšou vlastnosťou, ktorá môže pomôcť rozlíšiť cyprus od tuje, je vôňa . Vetvičky cyprusu pri
6elGN. Tuje są łatwe w uprawie, ale to nie znaczy, że nie trzeba o nie dbać. Jeśli chcemy, żeby żywopłot był zielony i gęsty, musimy go odpowiednio pielęgnować. Jednym z ważniejszych zabiegów, których nie można zaniedbać, jest cięcie. Zhanna Danilova/Getty ImagesTuje to krzewy łatwe w uprawie i wiecznie zielone, dlatego chętnie sadzi się je jako żywopłoty. Rzeczywiście przez cały rok mogą stanowić zieloną osłonę ogrodu. Jednak zdarza się, że żywopłot z tui nie wygląda dobrze. Żywotniki (to inna nazwa tych krzewów) brązowieją, ogołacają się od spodu, marnie rosną. Tak bywa, bo choć tuje nie mają dużych wymagań, to nie można ich zostawić bez opieki. Krzewy trzeba posadzić w odpowiedniej rozstawie, a następnie regularnie przycinać, a także nawozić i w miarę potrzeb - podlewać. Podpowiadamy, co robić, żeby żywopłot z tui był rzeczywiście piękny, gęsty i treściJakie odmiany tui wybrać na żywopłot?Jak sadzić tuje na żywopłot? Grunt to odpowiednia rozstawaKiedy najlepiej sadzić tuje?Cięcie żywopłotu z tui. Terminy i zasadyNawożenie żywopłotu z tuiNawadnianie żywopłotuTuje w ogrodzie – czy warto sadzić? Żywopłot to nie tylko wspaniała, zielona ściana. To również ochrona ogrodu przed kurzem, wiatrem i hałasem oraz ciekawskimi spojrzeniami sąsiadów i przechodniów. Najbardziej efektowne i praktyczne są żywopłoty z roślin zimozielonych, które przez cały rok dobrze spełniają swoje zadanie. Mogą być stworzone z wiecznie zielonych pnączy np. bluszczu lub zimozielonych krzewów liściastych, ale najpopularniejsze są żywopłoty iglaste z tui, czyli żywotników. Jakie odmiany tui wybrać na żywopłot?W roli żywopłotu najlepiej sprawdzają się żywotniki zachodnie, które w naszym klimacie radzą sobie całkiem dobrze. Niektóre z nich rosną wolno i dobrze się zagęszczają, więc prawie nie wymagają przycinania. Tak jest w przypadku poniższych odmian tui:„Smaragd” („Szmaragd”) – najpopularniejsza, elegancka, gęsta, wolno rosnąca i stożkowa odmiana żywotników, „Columna”, „Aurescens”, „Europe Gold”, „Holmstrup”, „Malonyana”. Inne z kolei mają luźny pokrój, szybko rosną i potrzebują częstego cięcia (nawet trzy razy w roku), jeśli mają stworzyć ładny, gęsty żywopłot (np. „Brabant”).Polecamy też:Prace w ogrodzie na kwiecień. Co trzeba zrobić na początku wiosny w ogrodzie? Groszek cukrowy: uprawa w ogrodzie i na balkonie. Z jego siewem trzeba się pospieszyćJak sadzić tuje na żywopłot? Grunt to odpowiednia rozstawaW zależności od siły wzrostu i pokroju danej odmiany, rośliny na żywopłot sadzi się w różnych odstępach:wąskie odmiany tui zwykle co 0,5-0,6 m lub 0,6-0,8 m, natomiast tuje szerokostożkowe co 0,8-1 m. Kiedy najlepiej sadzić tuje?Krzewy najlepiej sadzić jesienią (wrzesień-październik), wybierając dla nich słoneczne lub półcieniste stanowisko oraz żyzną, próchniczą, przepuszczalną, lekko wilgotną glebę, najlepiej o lekko kwaśnym odczynie żywopłotu z tui. Terminy i zasadyW pierwszym roku po posadzeniu roślin zwykle się nie przycina, pozwalając im dobrze się ukorzenić i zadomowić w nowym miejscu. W kolejnych latach żywopłot z tui tnie się 1-3 razy w roku, zależnie od siły wzrostu i pokroju danej odmiany oraz wieku rośliny (młodsze krzewy tnie się częściej, starsze rzadziej).Wszystkie żywopłoty z tui pierwszy raz w sezonie tnie się wczesną wiosną (marzec-kwiecień). Taki zabieg ma na celu pobudzić rośliny do tworzenia większej ilości młodych przyrostów, które ładnie zagęszczą krzew. Kolejne cięcie można przeprowadzić wczesnym latem (w czerwcu), skracając młode przyrosty o 1/3-2/3 się okaże, że nasze krzewy rosną bujnie i wymagają jeszcze jednego zabiegu, możemy przeprowadzić go w pierwszej połowie sierpnia (skracanie zbyt długich przyrostów), ale nie później, gdyż wtedy pędy nie zdążą zdrewnieć przed zimą. Żywopłoty z tui tnie się łatwo, ponieważ ich pędy są miękkie, dlatego w przypadku młodych roślin możemy użyć zwykłego sekatora, a starsze krzewy przycinać nożycami spalinowymi bądź elektrycznymi. Polecamy też:Forsycję trzeba przycinać w odpowiednim terminie! Kiedy i jak to zrobić najlepiej?Żywopłot liściasty. Jak i kiedy przycinać krzewy, żeby żywopłot był piękny i gęsty? Nawożenie żywopłotu z tuiJeśli jednak żywopłot z tui ma być naprawdę gęsty i efektowny, poza cięciem wymaga też innych zabiegów pielęgnacyjnych. Każdego roku 2-3 razy w sezonie należy go zasilić, wykorzystując do tego celu uniwersalny nawóz wieloskładnikowy (np. Azofoska), nawóz do iglaków (np. Florovit, Target lub Agrecol – nawóz do tui) lub specjalny nawóz do żywopłotów (np. Planta – Nawóz mineralny pod żywopłoty). Wiosną możemy też zastosować nawóz długodziałający (np. Substral „Osmocote do iglaków”), którym wystarczy zasilić rośliny raz w sezonie. Jest to doskonałe rozwiązanie, bo nie trzeba pamiętać o terminach kolejnych zabiegów, a krzewom nie grozi przenawożenie, gdyż składniki nawozu uwalniają się stopniowo przez cały sezon. Uwaga: tuje nawozi się od kwietnia do lipca, później roślin się nie zasila się, gdyż ich pędy nie zdążą zdrewnieć przed zimą. Jesienią można jedynie zastosować dodatkowo nawóz jesienny do żywopłotuKolejna ważna sprawa to nawadnianie. Żywotniki źle znoszą zarówno zalanie jak i suszę, dlatego nie mogą rosnąć w zagłębieniach terenu oraz na glebach mokrych i ciężkich, a w okresach suszy i jesienią muszą być systematycznie podlewane, gdyż słabo nawodnione, zimą mogą paść ofiarą suszy fizjologicznej (nie mogą pobrać wody uwięzionej w zamarzniętym podłożu, choć systematycznie tracą wilgoć przez liście), co z kolei może prowadzić do ich obumarcia. Aby uniknąć przykrego widoku zaschniętych roślin, psujących efekt dekoracyjny żywopłotu, krzewy należy szczególnie solidnie nawadniać jesienią, aby zgromadziły przed zimą odpowiednio dużą ilość wody. Delikatne nawadnianie przyda się też rośliną w okresach zimowych odwilży, dzięki czemu będą miały dostęp do niezamarzniętego źródła wody. Tuje w ogrodzie – czy warto sadzić?Tuje mają tyle samo zwolenników, co przeciwników, jednak racje tych ostatnich nie zawsze są uzasadnione. Od jakiegoś czasu krąży obiegowa opinia, że tuje są szkodliwe, a nawet trujące i to na odległość. To nieprawda. Rzeczywiście zawierają pewne substancje, które mają również szkodliwe działanie – przede wszystkim tujon. Jednak jeśli tylko nie będziemy jeść tujowych gałązek, nic nam nie grozi. Warto wiedzieć, że dokładnie ten sam tujon występuje np. we wrotyczu i w dużym stopniu decyduje o leczniczych właściwościach tych roślin. Z drugiej strony w naszych ogrodach rośnie całkiem sporo rzeczywiście silnie trujących roślin. I choć dla większego bogactwa przyrodniczego, warto się zdecydować na coś więcej niż tuje, trawnik i kostkę brukową, to sadzenie tych krzewów nie jest niczym złym. Narzędzia do Twojego ogrodu Materiały promocyjne partnera
Niedawno na nasz redakcyjny e-mail przyszło sporo pytań o to, czy tuje są trujące. Osoby posiadająće tuje w ogrodzie wyrażały spore zaniepokojenie. Powodem zapewne były informacje, które jakiś czas temu były publikowane w internecie oraz filmiki na YouTube, których autorzy krytykowali tuje i ostrzegali przed ich trującymi właściwościami. Postanowiłem odnieść się do tych szokujących doniesień, uspokoić Was i nieco bardziej obiektywnie spojrzeć na ewentualne trujące właściwości tui. Czy tuja jest trująca?Fot. Trujące właściwości tui Tuje, których pełna, poprawna nazwa to żywotnik zachodni (Thuja occidentalis) są roślinami masowo sadzonymi w ogrodach. Popularność zdobyły głównie odmiany żywopłotowe, czyli szybko rosnąca tuja Brabant, idealna na żywopłoty cięte, oraz niewymagająca przycinania ale rosnąca nieco wolniej tuja Szmaragd. Bardzo często spotykane są też odmiany zachowujące naturalnie kulisty pokrój, jak np. tuja tak bardzo trującego jest w tych popularnych roślinach? Chodzi o zawarty w tujach tujon. Jest to związek terpenowy oddziałujący negatywnie na układ nerwowy. Jego spożywanie w nadmiernej ilości wywołuje niepokój i dużą drażliwość. Zatrucie tujonem prowadzi do stanów podniecenia i psychozy. Zresztą tego typu objawy spotykały w przeszłości wiele osób, które spożywały alkohol zwany absyntem. Alkohol ten zawierał w swoim składzie tujon, pochodzący jednak nie z tui, a z bylicy piołun. W informacjach o trujących właściwościach tui jest zatem ziarno prawdy ale przecież... nikt tui nie jada! W naszych ogrodach to roślina wyłącznie ozdobna. A tujon jest trujący tylko po spożyciu go i to w nadmiernych ilościach. Czy sadzenie tui w ogrodzie jest bezpieczne? Tuje posadzone jako rośliny ozdobne w ogrodzie są bezpieczne dla naszego zdrowia. Nie dawajcie się oszukiwać osobom, chcącym wywołać jedynie sensację i próbującym w ten sposób zdobyć popularność np. dla swojego kanału na YouTube. Gdyby się przyjrzeć innym roślinom ozdobnym w naszych ogrodach, to bardzo wiele z nich jest trujących po spożyciu. Dlatego uprawiamy je wyłącznie jako ozdobne, a nie jako jadalne. Myślę, że przeciwnicy tui wybrali tę roślinę na wroga, bo jest bardzo popularna. Wśród mniej znanych roślin ozdobnych można by znaleźć znacznie bardziej niebezpieczne egzemplarze. A nikt przed nimi nie ostrzega, bo nie przyniosło by to popularności osobie rozgłaszającej takie wieści. Dobry przykład - cis pospolity - jego piękne czerwone owoce są silnie trujące po spożyciu. Podobnie zresztą jak gałązki, igły i wszelkie inne części tej rośliny. Nikt jednak nie robi z tego afery. A zdarza się, że dzieci zainteresowane drobnymi czerwonymi kuleczkami na cisach postanowią je połknąć... Myślę, że to bardziej niebezpieczne niż tuja, na której raczej nie ma nic atrakcyjnego dla dzieci. Czy cis jest trujący? Zanim zdecydujemy się na uprawę cisów w ogrodzie, warto sprawdzić czy cis jest trujący, a jeśli tak, to dla kogo roślina ta może być groźna. Zobacz u kogo cis może wywołać zatrucie i jakie są objawy zatrucia cisem. Podpowiadamy też jak uniknąć zatrucia tą rośliną. Więcej... Innym przykładem jest bukszpan wieczniezielony, którego gałązki, listki i owoce również są trujące po spożyciu. Tymczasem wiele osób wkłada bukszpan do koszyczków wielkanocnych razem z jedzeniem. Na szczęście nie ma w tym nic złego, dopóki bukszpan nie ma bezpośredniego kontaktu z żywnością, czyli nie należy go kłaść bezpośrednio na wędlinie czy jajku obranym ze skorupki. Po prostu niech będzie jakkolwiek odseparowany od tego, co zjadamy. Warto też wiedzieć, że zawarty w tujach tujon występuje również w roślinach zielarskich, wykorzystywanych w celach leczniczych, jak np. we wspomnianej przed chwilą bylicy piołun, ale też w szałwii lekarskiej czy wrotyczu pospolitym. Zioła te nie są trujące, o ile oczywiście używa się je z umiarem, bez przedawkowania. Wszystko co dobre, po przedawkowaniu może szkodzić. Rośliny uczulające w ogrodzie. Masz alergię? Lepiej ich unikaj! Rośliny uczulające posadzone w ogrodzie mogą stanowić problem dla osób ze skłonnościami do alergii. Prezentujemy najczęściej występujące w ogrodach gatunki roślin, które mogą uczulać. Jeśli jesteś alergikiem, lepiej unikaj ich w swoim ogrodzie! Więcej... I tak samo jest z tujami. Posadzone jako rośliny ozdobne w ogrodzie nie szkodzą. Samo patrzenie na nie czy przebywanie blisko tui nie wywołuje żadnych niebezpiecznych objawów. Tuje w ogrodzie nie są groźne, o ile ich nie zjadamy lub nie jesteśmy na tujon uczuleni. Osoby uczulone mogą mieć np. wysypkę po potarciu gałązek tui (dlatego przycinanie tui polecam wykonywać zawsze w rękawiczkach). Ale tak samo może nas uczulać wiele innych roślin. Mi osobiście tuje się podobają (ogólnie uwielbiam iglaki, szczególnie nasze rodzime sosny) ale to już rzecz gustu. Rozumiem osoby, którym się tuje nie podobają. I rzeczywiście może razić ich nadmiar w naszym krajobrazie. Ale to tylko względy estetyczne. Każdy ma prawo sadzić w ogrodzie to, co lubi :-) Warto wiedzieć!Ściętych gałązek tui (np. po przycinaniu żywopłotu) nie powinno się wrzucać do kompostownika, bo zawarty w nich tujon spowalnia procesy kompostowania. Podobnie zresztą jak garbniki zawarte w liściach naszego rodzimego dębu. Liści dębu też nie powinno się dawać do kompostu. Pod tym względem tuja wypada podobnie jak ukochany przez wrogów tui polski dąb. Rafał Okułowicz Przeczytaj również: Trujące rośliny ogrodowe Wiele popularnych roślin ozdobnych wytwarza substancje chemiczne odpowiedzialne za ich trujące właściwości. Oczywiście zazwyczaj nic nam grozi, o ile takiej trującej rośliny nie zjemy, choć niektóre z nich mogą podrażniać już po zwykłym kontakcie ze skórą. Oto najczęściej występujące w ogrodach rośliny trujące. Zobacz jak mogą Ci zaszkodzić i jak się ustrzec przed ewentualnym zatruciem! Więcej... Czy można wrzucać tuje do kompostu? Po przycięciu żywopłotu z tui lub po innych pracach pielęgnacyjnych, może pozostać sporo fragmentów ściętych pędów, które szkoda wyrzucać. Zobacz czy można wrzucać tuje do kompostu wraz z innymi materiałami oraz poznaj inne sposoby aby wykorzystać ścięte gałązki tui w ogrodzie. Więcej... Trujące rośliny doniczkowe. Czy masz je w domu? Wiele popularnych roślin doniczkowych, które podziwiamy za ich piękne liście i kwiaty, to niestety również rośliny trujące dla człowieka. Oto 10 najczęściej spotykanych w naszych domach trujących roślin doniczkowych, które mogą nam zagrażać. Sprawdź czy nie masz w domu rośliny z tej listy! Więcej...
Tuje czyli żywotniki przycinamy głównie po to, aby nadać im odpowiedni kształt i utrzymać ich rozmiar. Aby robić to poprawnie warto znać podstawowe zasady dotyczące tego zabiegu. Dowiedz się, jak i kiedy prawidłowo przycinać te krzewy iglaste, by ich nie osłabić czy też nie uszkodzić! Poradnik przycinania tui Tuje (łac. Thuja) znane także jako żywotniki to jedne z najpopularniejszych roślin iglastych sadzonych w polskich ogrodach. Pomimo sporego grona przeciwników, wciąż są chętnie sadzone w ogrodach, zwłaszcza w postaci żywopłotów. Gęsto posadzone rośliny szybko rosną i już po kilku sezonach wymagają intensywnego przycięcia. Warto sprawdzić, jak robić to dobrze, ostrymi narzędziami i w odpowiednim terminie. Kiedy przycinać tuje? Przestrzegaj terminów! Częstotliwość przycinania tui zależy od odmiany i przeznaczenia danego krzewu. Tuje rosnące w żywopłocie oraz te przeznaczone na rzeźby ogrodowe przycinamy 2-3 razy w sezonie, a rośliny wolnorosnące przycinamy znacznie rzadziej – tutaj zasadą jest właściwie tylko to, że cięcie wykonujemy wtedy, gdy urosną do zbyt dużych rozmiarów (zwykle raz na dwa lata). Zasady ustalania terminów cięcia: Pierwsze cięcie przeprowadzamy dopiero na wiosnę, w następnym roku od posadzenia. Przycinamy tylko rośliny, które przekroczyły wysokość 1,5 metra (wyjątkiem są odmiany karłowe iglaków przeznaczone na niskie żywopłoty). Tuje przycina się od końca marca do sierpnia – 2-3 razy w ciągu sezonu. Pierwsze cięcie w sezonie wykonujemy, gdy nabrzmiewają młode pąki – przed rozpoczęciem właściwej wegetacji, co przypada na drugą połowę marca lub początek kwietnia. Kolejne cięcie przeprowadzamy w czerwcu, gdy ciemnieją młode przyrosty. Ostatni raz tuje najlepiej przycinać w sierpniu. Zbyt późne przycięcie pędów może sprawić, że młode gałązki nie zdążą zdrewnieć przed zimą! Jak przycinać tuje? Proste zasady Przycinanie żywotników nie jest ciężkie. Mają one miękkie, często delikatne pędy, co sprawia, że nie musimy wkładać w ten zabieg wiele siły. Najważniejsze w sposobie cięcia tuj jest oczywiście długość, o którą skracamy pędy. Zasady cięcia: Podczas wiosennego cięcia (marzec-kwiecień) skracamy pędy o około 1/3 - 1/2 długości. Tak samo postępujemy podczas letniego cięcia (w czerwcu). Na wiosnę usuwamy także wszystkie martwe gałązki. Cięcie sierpniowe (ostatnie) ma za zadanie pomóc w rozkrzewianiu się tuj – pędy skracamy o 1-2 cm. Czym przycinać tuje? Odpowiednie narzędzia W zależności od rozmiarów rośliny oraz od zasobności naszego portfela możemy zaopatrzyć się w różne narzędzia do cięcia. Niskie krzewy możemy przycinać ręcznym sekatorem, wyższe – nożycami do gałęzi. Do wygodnego przycinania większych krzewów i młodych żywopłotów warto zaopatrzyć się w bardzo wygodny i łatwo już dostępny w sklepach sprzęt elektryczny – np. akumulatorowe nożyce do cięcia. Tekst: Redakcja zdjęcie tytułowe: Yganko/Depositphotos
Turcja Egejska zachwyca na wiele sposobów. Jeśli planujesz odwiedzić ten kierunek w regionie Izmiru, podpowiemy Ci, co warto zobaczyć, abyś i Ty się zachwycił/a. Nr 1 Efez Miejsce tłumnie odwiedzane przez turystów, którzy pragną na kilka godzin przenieść się do starożytnego świata. Jeśli będziesz w regionie Izmiru (a tym bardziej w okolicach Kusadasi) podróż do Efezu trwa zaledwie kilkanaście lub kilkadziesiąt minut (w zależności od położenia Twojego hotelu). Efez to miejsce, które trzeba odwiedzić, ponieważ jest jednym z największych i zarazem jednym z najlepiej zachowanych starożytnych miast na wschodzie basenu Morza Śródziemnego. Wpisane jest na listę UNESCO. W starożytności Efez był tętniącym życiem miastem handlowym oraz ośrodkiem kultu Kybele – bogini płodności, po której spuściznę przejęła helleńska Artemida. Efez jest również ważnym miejscem dla chrześcijan. Tutaj powstała jedna z pierwszych wspólnot chrześcijańskich w Azji Mniejszej, a święty Jan sprawował w Efezie stanowisko biskupa. Wspominał on o Efezie w Apokalipsie, gdzie miasto zostało wymienione jako jeden z Siedmiu Kościołów Objawienia. Zbudowany został tu także jeden z pierwszych kościołów pod wezwaniem Maryi zapomnij wziąć ze sobą kremu z filtrem z wysoką ochroną przeciwsłoneczną, nakrycia głowy lub parasolki chroniącej od słońca oraz pamiętaj o zabraniu wody do picia. Zwiedzanie starożytnego miasta może potrwać kilka godzin. Najlepiej zwiedza się z przewodnikiem, który przeniesie Cię w bardzo odległe czasy i sprawi, że Twoja wyobraźnia wzniesie się na wyżyny. Będziesz przechadzać się marmurowymi ulicami, oglądać zdobione starożytne rzymskie domy oraz słynną i świetnie zachowaną Bibliotekę Celsusa, łaźnie, świątynię Hadriana, wielki teatr i inne obiekty. Nr 2 Dom Najświętszej Marii Panny – Meryem Ana To właśnie tu św. Jan znalazł schronienie dla Maryi, Matki Jezusa, w czasie prześladowania pierwszych chrześcijan w Palestynie. Dom NMP położony jest powyżej ruin Efezu (ok. 7,0 km od Selçuk), na wzgórzu Coressus zwanym Wzgórzem Słowików. Jest to niezwykłe miejsce, do którego pielgrzymują ci, którzy proszą najświętszą spośród kobiet o wstawiennictwo – chrześcijanie i muzułmanie. Wzgórze Słowików, odwiedzili podczas oficjalnych pielgrzymek papieże: Paweł VI (1967), Jan Paweł II (1979) i Benedykt XVI (2006). Nr 3 Şirince Sirince to zabytkowa wioska w niedalekiej odległości od Efezu, gdzie osiedlili się chrześcijanie. Dotrzesz do niej przez górski szlak, gdyż to niezwykłe miejsce położone jest na zboczach gór obrośniętych plantacjami oliwek. Tarasowo położone białe domki z dachami pokrytymi czerwoną dachówką, wspaniale się komponują w zielone górskie zbocza. To miejsce, które zachwyci nie tylko Twoje oko, ale również da możliwość na zrobienie zakupów u lokalnej ludności. Na ulicach swoje niewielkie kramy rozstawiają staruszki z własnymi wyrobami rękodzielniczymi oraz lokalnymi smakołykami. Tutaj zjesz nie tylko smaczny posiłek w jednej z restauracji z pięknym widokiem na góry, ale również posmakujesz tradycyjnych tureckich lodów oraz lokalnych win. Wioska słynie z produkcji owocowych win, takich jak truskawkowe, malinowe, jagodowe, z morwy, czy też z granatu. Będziesz mógł/mogła je wszystkie po degustować i na koniec wybrać, które samki odpowiadają Ci najbardziej. Nr 4 Kuşadası Kuşadası jest jednym z najpopularniejszych tureckich kurortów. Nazwa miasta oznacza „ptasią wyspę” i pochodzi od położonej nieopodal wysepki Güvercinada (Wyspa Gołębi). Na wyspie znajduje się zamek, pochodzący z okresu cesarstwa wchodniorzymskiego. To miasto tętni życiem zarówno w dzień, jak i w nocy. Tuż przy porcie znajduje się wiele barów, restauracji i klubów, a tuż nieopodal rozciąga się ulica handlowa, gdzie można zakupić wszystkie najpopularniejsze odzieżowe marki świata, regionalne specjały oraz pamiątki. Przy promenadzie rozstawiają się handlarze świeżych małż – przysmak tubylców, który warto byś spróbował/a. Będąc w Kusadasi warto odwiedzić Park Narodowy Półwyspu Dilek, który jest jednym z najważniejszych naturalnych dziedzictw Turcji. Zajmuje on imponujący obszar 28 tys. ha. To wspaniałe miejsce dla miłośników pieszych wędrówek, rowerzystów oraz miłośników morskich kąpieli. Z parku dostrzeżesz sąsiadujące wyspy z wybrzeżem. Nr 5 Çeşme i Alaçatı Çeşme to miasto położone w bliskim sąsiedztwie jednego z większych miast, jakim jest Izmir. Miasteczko to usytuowane jest na półwyspie, które nosi tę samą nazwę. Turyści chętnie spędzają tu urlop lub przyjeżdżają podziwiać piękne krajobrazy, a ich uwagę przyciągają dobrze zachowane zabytkowe domy, charakterystyczne wiatraki i łaźnie tureckie. W Çeşme warto odwiedzić zamek, który wznosi się nad miasteczkiem odsłaniając przepiękne widoki na okolicę. Çeşme i Alaçatı to również mekka dla windsurferów i kitesurferów, gdyż panują tu idealne warunki do uprawiania surfingu. Alaçatı słynie również z targu, na którym zakupisz świeże lokalne oraz sezonowe produkty, takie jak owoce, warzywa, przyprawy, czy świeżo złowione ryby, które będziesz mógł/mogła wylicytować. Targ otwarty jest w każdą sobotę od rana aż do wieczora. Jeśli chcesz uniknąć tłumów, polecamy przybyć tu wcześnie rano. Alaçatı to miasteczko, które najlepiej zwiedza się na piechotę. Jego urokliwe wąskie uliczki zachęcają do długich spacerów i oferują mnóstwo restauracji oraz barów, w których można odpocząć i napić się orzeźwiającego drinka. O innych atrakcjach w regionie Turcji Egejskiej przeczytasz tutaj.
Póki co nie mam własnych dzieci, ale bardzo je lubię, myślę, że z wzajemnością. Bobasy mnie rozczulają, a ze starszymi super się też dogaduję. Piszę to dlatego, że absolutnie nie mam żadnych uprzedzeń do dzieci. Denerwuje mnie jedynie, w jaki sposób zwracają się do nich czasem ich mamy. Moja koleżanka rodziła pół roku temu. Jej synek ma na imię Filip, ale ona uparcie nazywa go Fasolkiem. Fasolek to, Fasolek tamto. Fasolek nie ma apetytu, Fasolek lubi spacerki, Fasolek sobie pospał. Gdybym słyszała to od czasu do czasu to by mnie to tak nie drażniło, ale słyszę to na okrągło i jestem tym zirytowana. Zobacz także: Mój pierwszy raz był koszmarny Ja nazywam jej dziecko normalnie, po imieniu albo pytam „jak maluch?”, „co u synka?”. A ona uparcie z tym Fasolkiem wyskakuje. Wiem, że to nic takiego i sama nie wiem, czemu czuję się tym tak rozdrażniona. Macie w swoim otoczeniu koleżanki, które po porodzie zachowują się w ten sposób? Patrycja
tuje a tu nie je